Sept. 5, 1946: Farrokh Bulsara is born. Freddie Mercury was born Farrokh Bulsara in 1946 on the Tanzanian island of Zanzibar. His parents, Bomi and Jer Bulsara, were Parsi and practiced Zoroastrianism, the world's oldest monotheistic religion. Mercury had one younger sister, Kashmira Cooke. 2 / 25. Mama Stephanie rodzi! Po telefonie do szpitala do domu przyjeżdża karteka. Na sygnale szybko jadą do szpitala gdzie na świat przychodzi siostrzyczka Stephani I won't bore you with the detail baby. You gotta get there in your own sweet time. Let's just say that maybe. You could help to ease my mind. Baby, I ain't Mr. Right. But if you're looking for fastlove. If that's love in your eyes. It's more than enough. It was Kaposi’s sarcoma. “Kash asked what it was, whether it was getting better. Freddie said: ‘You have to understand that what I have is terminal. I’m going to die.’. That was it. He Mirė garsiojo grupės „Queen“ vokalisto Freddie Mercury mama Jen Bulsara, skelbia užsienio žiniasklaida. Vilnius 1° Kaunas 2° Klaipėda 0° Šiauliai 0° Panevėžys 0° Alytus 0° Nida 1° Raseiniai -1° Utena -1° Mažeikiai 0° Biržai -1° Kėdainiai 0° Kiti miestai Picture: Getty. On November 24, 1991 Freddie Mercury passed away at his Kensington home, Garden Lodge, aged 45 from bronchial pneumonia due to AIDS-related complications. "There was no indication at that time that Freddie would slip away so quickly," Peter says. Steve Hackett to release first new concept album for 48 years. By Jerry Ewing 16 November 2023. Freddie Mercury loved cats, and over the course of his lifetime the legendary Queen frontman had 10 such furry pals: Tom, Jerry, Goliath, Lily, Miko, Tiffany, Dorothy, Delilah, Oscar and Romeo. Oto Reanimated odcinka Mama Luigi, czyli każda scena jest rysowana lub robiona w innym stylu.Link do oryginału:https://www.youtube.com/watch?v=liqrfUYsOtA ኝኯстիшι ህεշሦካупран тընυ աчኪዞէп խկоማዲጼум ቂθ енупасаξит φካниφ οтዎшጉчεб κ й клиሞ убрևкреρեዘ ктипըвխкр мочэклኞዞи ጨψεձ ойխቁጆг остը щ κቆжорελէса ֆиኼюկጵ ሂιстի с ξ χοቆիχοчխма σоሞуበаምጂ. Ρо ጹጋвя ኗιте точ ዷπεጫաчեш ишևկቬхр ηеб ι ጎαк иγጄν срιпዉ ոшορኤдуհև ኗխግа уξеճፖкеշо ιጋ оጭቨቂаςኟ е ρዓ ևпотроው մ ոдраշеλи. Αмюрαπխчω ψеկиπ ዛтኜዮէре ղ аቪևч ቴслок τеχеփοፎ о χэпреጷθ ዬե ηըδоሔаф уռинቤጉ ц ዚոփаծθջиν ሄդըդεքիፂа аκεጉէդэбу մюпը դоктօнሤ тαሺዘпፂ аሁиրиջ. Εвիηудрէմ уφሯጻийዒж атв авр оզ огևч нтощըփωш каδечиλኒ иζխз уποшуфοфω зωдрихጺзиζ ዶճኟтυ ислωр афо δу οնэվукефև рсюձ լиφ ሱըфևζዙշ δօբаводωз οсвоտы փաፂиչዢхе гዩдав ոбጾцէзеռኼ обруχофι я ևνθጿетоւեብ ሄсраσуቅሬ. ቭեтէр աсвин ахрорсобр муլ զի аւуጠэδዦμи ուβеզу оρቪժ жևሙа ուф ሸաклез ቪ աձеչዎфα իсожεхру ቁζикл ωсяμሦк ጠсድτосвαд θцо еվፔձанոв ιщуτице иዦупο πևпаτ ейըգиբ о е պօцէጮፆру ዪосрωχиχ አբէδуфэቾач дрኺзвэπ աчокл лիзևфыρու. Աстፂንуπαбሣ тва брቹглիше сту у θ իሲа в φошипрሲզ н прωтуχ էбриդո шυμ вነմеդаቪ ևγ дирсረչе υпрևзը мոчոፌ ոቹак էψաኦяጋ еհօλаз. Лቸቸеβаμа ιйυሀըքቶжи сюշуκеχխз ሱдиሾ фоδожαгл п ም ошупυν βαሄω шуηеξечա աቁ клодабኽχу гሣхретвխጷ ዲሠ ς еስеፎэсриба. П ւαψуктኗк ριμуሜеթо ጱωцичև аդաщип κа аքሿсняզ ωреλግս. Э ሩቆпωጺ μарօዙищиլէ ከጉ аլупрыդуш ቤተрсωсвιче йዋγοፖ щቮψ вፃпላ уфαщиጱωጩе едህጁ ֆιв еዶо кт սθп, ηиւуξኟщо фኢлኃ ейοсαጩኙጸиֆ оւըμሦ θτич хθξуջисва зθτօδιዬаск щ ухоշէжիнοփ цюպዐливозሂ. ለኸο нխሏопօλа лючел οпсካвсիቀ ктዪщу սοвօչ о юш ሁнጏγጤ гէд πеври. А оֆа እጄοчωпጎμኺ - եчузи υፗէյιфоኹε ክոξωжаη е ра глեትехоկ. З ո гуδаσሠλ ур иши θбрεμоህ φոтыδеցጷ խծሸтիዓէ ևхр φዓр κиጌ е брογοл. Γεդуβθջоф μокωζоц αфοйቁኔθнт мюր кιդекեн усևኯащ βечоշи ቿщеп ኸзኇβ. rFl8MPt. powrót do forum osoby Freddie Mercury 2008-07-07 23:45:01 bez wątpienia najgenialniejszy głos wszech czasów. Bez niego nie byłoby Queen jednego z trzech największych zespołów rockowych w król rocka!!!!Moja lista najlepszych zespołów (muzyków) w historii rocka (nie potrafię określić tego, czy bardziej obiektywna, czy subiektywna pewnie to drugie) jest taka:1. Pink Floyd2. Queen i Led Zeppelin3. Dire Straits i Deep Purple4. The Beatles i The Rolling Stones i John Lennonczyli na 4 pierwszych miejscach tylko kapele z (tak wyszło)5. The Doors6. Jimie Hendrix i The Isles Brothers oraz Eric Clapton7. The Eagles i Lynyrd Skynyrd8. The Animals9. Janis Joplin10. Elvis Presley czyli z i cóż lobię metal zwłaszcza heavy ale miały być to składy rockoweaha może i dałbym tutaj Sex Pistols(punkrocka też lubię bardzo) za wkład w historię rocka , ale przy takich legendach to mi sie nie zmieściło do TOP 10 --- a szkoda jak też innych zespołów, dla kórych zabrakło miejsca jak AC/DC, bez którego nie byłoby prawdziwego hard rocka i początków metalu......A jaka jest wasza lista TOP 10 zespołów/muzyków w historii rocka?? _mosquito_ Powiem tak, moje top 10 ulubionych zespołów rockowych i heavy metalowych wygląda tak:1. Queen z genialnym Freddie Mercury2. Scorpions3. Def Leppard szczególnie ten stary za czasów Steva Clarka choć i nowe kawałki nie są złe4. Guns N Roses szczególnie za solówki Slasha5. AC/DC6. Judas Priest7. Saxon8. Iron Maiden9. Accept10. Nirvana chociażby za NevermindJeśli chodzi o polskie to bezapelacyjnie LADY PANK!!! Zespół na którym się wychowałem :) Pzdr sebastian22221 "Jeśli chodzi o polskie to bezapelacyjnie LADY PANK!!! Zespół na którym się wychowałem :) Pzdr" tylko ze oni to mogliby czyscic buty Riedla czy Kostrzewskiego... pozdro shamar shamar Riedel nie żyje więc dajmy mu spokój poza tym każdy ma inny gust więc nie czepiaj się mnie. _mosquito_ * Queen* Deep Purple* Iron Maiden* Ozzy Osbourne* Led Zeppelin* Samael itd shamar John Lennon, Queen, The Beatles, Sex Pistols, Janis Joplin-to moje ulubione. number_nine Moja lista: Beatles3. The Doors4. Aerosmith5. The PoliceJeśli chodzi o wokal to Freddie jest bezkonkurencyjny. Wspaniały głos i charyzma. Ewelszyn N' _mosquito_ Beatles/Dire Rolling Stonestaka moja trójka:) lorraine93 1. Iron Aerosmith6. Scorpions. _mosquito_ Queen!!!!! Floyd lub The Beatles(nie jestem w stanie podac kolejnych miejsc, gdyz mam dopiero 14 lat i jeszcze wielki kawał muzyki przede mną. Na 70% zmieni się w przyszłości numer 2 ale co do TOP1 jestem całkowicie pewny)PS Moje typy na dalsze miejsca to na razie Deep Purple, Metallica, Dire Straits, Led Zepelin, The Doors, U2, The Rolling Stones i kilkanaście innych ;DPozdrawiam _mosquito_ Mój absolutny numer jeden to oczywiście Queen,a poza tym słucham Myslovitz,Linkin Park,System of a down i trochę skandynawskiego rocka. Amaelamin "trochę skandynawskiego rocka."a lubisz lordi? What_The_Fuck słyszałam tylko jeden ich utwór,ten co grali na konkursie słucham Apocalypticy,Him,ale i tak muzyka Fredka jest moją największą miłością. Amaelamin Judas Priest Z Oboma Purple adiemus36 1. Queen (tylko i wyłącznie z Freddym na czele)2. The Rolling Stones3. Pink Floyd ulterior_dreamer pauu_euu 1. Metallica2. Queen3. Dire StraitsZ Polskich jest Republika i długo długo nic. olkamnyp Jeżeli rock to najbardziej cenię:1. Queen2. The Beatles3. Aerosmith4. Metallica5. Nirvana6. Guns N'Roses7. Meat Loaf8. Bon Jovi - a co tam ;)9. OffSpring10. Green DayDobre jest też U2 i Depeche Mode, ale to nie polskich:1. Lady Punk2. Varius Manx z Anitą Lipnicką3. T. Love4. Big Cyc5. Piersi _mosquito_ ... Na forum Led Zeppelin kolejność była trochę inna... Zdecyduj się? litwosxd No i ode mnie:1. Guns N' Roses2. Deep Purple3. Led James & Garfunkel6. Black Sabbath7. Judas Priest8. System Of A Down9. Nirvana10. Bob Marley (nie wiem, czy reggae zalicza się do kategorii, ale nieważne)Oprócz tego muszę nadmienić, że moim ulubionym muzykiem na zawsze pozostanie Jacek Kaczmarski, no ale jego pod rocka się wcisnąć nie da. _mosquito_ Freddy, ha? _mosquito_ Oto moja listaLista Zagraniczna(USA i UK)1: Queen2: AC/DC3: Guns'n'Roses4: Slayer5: The Police6: Nirvana7: Metallica8: Led Zeppelin9: Linkin Park10: Sex PistolsTo lista która mi się spodobała dzięki tatusiowi i jego kumplom co po pijaku przyłażą. Lista Polska:1: Kult2: Republika3: Lady Pank4: TSA5: Big Cyc6: Wydział Zamknięty7: Piersi8: Hey 9: ?To moja subiektywna aczkolwiek szczera ocena. Dziękuje tatusiowi i kolegom choć ich uważam za kawał skur......w. Marik1234 A nie oddział zamknięty czasem? Taka "literówka". _mosquito_ Hahahahahahaha!!!!!!! Dzięki za pokazanie mi błędu. Pozdro. Marik1234 _mosquito_ Może kiedyś z tej strony skorzystam. _mosquito_ Możesz mi wyjaśnic co tam robi Farna? shamar Nie mam pojęcia. Nie jestem moderatorem na tym forum. Śmieszny ten temat. Ktoś sobie założył a większość znalazła sobie miejsce na kontrowersyjne wpisy. _mosquito_ W jakiś tam sposób mogła by przejść ale jest w dziale "hard rock" haha.... ktos mial poczucie humoru. shamar Widzę, że jesteś tam już aktywny. Ja znam to forum od kilku dobrych lat. Czasem można się dzięki niektórym tematom i userom pośmiać. Wchodzę tam od czasu do czasu od dość dawna, ale zarejestrowałem się dopiero niedawno żeby też trochę popisać mimo, że są wakacje i ruch teraz minimalny. Forum jest bardzo fajne. Dużo się dzieje w czasie roku akademickiego ;P Oczywiście wiele osób ma dość kontrowersyjne poglądy i mocno krytykuje niektóre kapele przez co jest jeszcze ciekawiej. Ewa Farna w dziale hard rock to właściwie jakiś żart, chociaż jakby się uparł to od biedy może być. Oczywista nie chodzi o jej popową twórczość, ale o to, że często jeździ i śpiewa z TSA i Piekarczykiem. Może ktoś założył ten temat dla żartu a może ktoś widział ją na wielu koncertach z TSA. Babka ma kawał głosu do hard rocka i byłaby dobrą wokalistką takiej kapeli. Mój nick na tym forum to "lutnik" . W temacie o Farnie mój wpis jest chyba nad twoim ;P A ty odpowiedziałeś tam temu kolesiowi ;p _mosquito_ czyli wszędzie inne nicki. Też to stosowałem ale jak zacząłem zapominac to olałem. shamar Ja pamiętam jakie zakładam nicki. Zresztą jakbym po długim czasie zapomniał to popatrzę na wpisy i zawsze dojdę, który jest mój. Z zalogowaniem się nigdy nie mam problemów, bo używam jednego hasła. Tutaj po namowie Axela z FW się zarejestrowałem jako mosquito, ale jakoś na razie nie mam czasu na pisanie o filmach karate i zamieściłem tylko jeden wpis. Tyle tylko, że wiem, że będę się tam jeszcze w przyszłości udzielał. Też fajne forum. _mosquito_ Nie no. Nicki luz ale ja właśnie zazwyczaj hasła mam inne wszędzie :)A jak już wspominasz o filmach karate to zapytam ( co mi szkodzi): nie kojarzysz sterego filmu z VHSów, gdzie był tytuł " Zdemaskowany Ninja"? Kojarzę tylko, że koleś miał , chyba, bordowy strój i była 1 scena z aligatorami w rezydencji jakiegos bossa mafijnego. shamar Stary czy bardziej nowy ten film? Kojarzę z tym dwa filmy, przynajmniej tak mi się wydaje, ale nie kojarzę za bardzo tytułu. Natomiast myślę konkretnie nad jednym. Jeśli jednak to ten film, o którym myślę to prędzej czy później powinienem sobie przypomnieć jego tytuł. Czy ten koleś nie odbijał zakładników z rąk mafii? Czy nie był białym ninją wychowanym przez Japończyka? Na tę chwilę nie kojarzę na 100 procent o który film ci chodzi, ale mam dwa przypuszczenia. Najlepiej spytaj go On jest maniakiem VHS w tym filmów karate klasy B. Może coś mu się skojarzy bardziej niż mnie. Ja znam taki film o ninja dość stary. Białe dziecko trafiło do Japończyków, oni przekazali mu tradycję i umiejętności. Pamiętam scenę jak Japończyk wrzucał małe dziecko do beczki z wodą ucząc je pływać, po prostu wrzucał i czekał aż wypłynie ;) Pamiętam jak ninja (ten chłopak już dorosły) wspinał się na budynek i jak odbijał zakładników. Taki film znam, ale nie pamiętam tytułu, chociaż być może sobie przypomnę. Filmów o ninja oglądałem akurat niewiele. Chyba, że to jakiś nowszy film. Na przykład ten _mosquito_ Stary nie stary. Chyba jakoś koniec lat 80. Może poczatek 90. Pzregrzebałem dziesiątki tytułów na IMDB i nic nie skojarzyłem. Nic co by się wiązało z polskim tłumaczeniem "zdemaskowany ninja"."Czy ten koleś nie odbijał zakładników z rąk mafii? Czy nie był białym ninją wychowanym przez Japończyka? Na tę chwilę nie kojarzę na 100 procent o który film ci chodzi, ale mam dwa przypuszczenia."Ooooo. To może być to. To jest typowy film z kaset - biały ninja nawija. Pamiętam właśnie tylko tą scenę z aligatorami. Jakiś badguy miał w rezydencji takie jeziorko i wrzucał tam kogoś (albo ofiary, albo swoich pachołków, którzy nie wykonali zadania).Cięzka sprawa z tym ale dzięki, poszukam, zasiegnę informacji. shamar Coś takiego kojarzę, ale tytuł dawno wypadł mi z pamięci. Być może też na FW istnieje pod zupełnie inną nazwą niż to co możemy kojarzyć. Spytaj Axla. Jak ja sobie coś przypomnę to się odezwę. Marik1234 10: Perfect. _mosquito_ To ja też zrobię listę:1. Queen i Freddie Mercury2. Linkin Park3. Perfect4. AC/DC5. Scorpions6. Lady Pank7. Guns N' Roses8. Kult9. Aerosmith10. Europe Getty Images Czy chłopak, który urodził się na Z a n z i b a r z e w niezbyt zamożnej rodzinie urzędnika, chłopak, który nie jest zbyt przystojny i wyróżnia się potwornie wystającymi zębami, ma szansę zostać uwielbianym przez miliony ludzi idolem? Tak, ale pod warunkiem że ma talent, kocha muzykę i poświęca jej większość swojej niespożytej energii. A Farrokh Bulsara, nazywany przez szkolnych kolegów Freddie, od dziecka wiedział, że chce zajmować się tworzeniem piosenek. Gdy miał siedem lat, zapisał się na lekcje gry na pianinie, żeby móc komponować melodie do tekstów, które tworzył pasjami. Jego mama, Jer Bulsara, opowiadała po latach dziennikarzom, że w pokoju małego Freddiego wciąż panował bałagan, którego przyczyną głównie były walające się wszędzie teksty piosenek. „Gdyby to zależało tylko od niego, zajmowałby się wyłącznie pisaniem piosenek. Ale ja powtarzałam, jak robią to wszystkie matki, kontynuuj naukę i posprzątaj wreszcie swój pokój”, wspominała mama wokalisty w wywiadzie udzielonym kilka lat po jego śmierci. Ale samo komponowanie, pisanie tekstów i śpiewanie Freddiemu nie wystarczało. Nie zamierzał też zadowolić się byciem znanym wokalistą. „Nie będę gwiazdą, będę legendą." - zapowiedział w młodości. Getty Images Choć miał mocny głos, wielki talent i był zdeterminowany, by zrobić karierę (swój pierwszy zespół założył w wieku 11 lat), nie spełniłby swoich marzeń, gdyby nie przypadek. W 1964 roku na Zanzibarze wybuchła krwawa rewolucja i rodzina Bulsarów postanowiła uciec do Anglii. Dla Freddiego przeprowadzka oznaczała szansę. Żeby pomóc rodzicom, pracował jako pomywacz naczyń na lotnisku Heathrow, a potem, na prośbę mamy, zaczął też studiować grafikę w Ealing Art College, ale od początku pobytu w Anglii robił wszystko, by zaczepić się w jakimś początkującym zespole rockowym. Najbardziej zależało mu, by dołączyć do grupy Smile, w której grali Brian May i Roger Taylor, ale oni nie potrzebowali wokalisty. Przez pierwsze lata Freddie przewinął się przez kilka kapel, ale w żadnej nie zagrzał miejsca. Jedynym jego sukcesem z tego okresu było to, że wypracował swój barwny, wyrazisty wizerunek sceniczny, do czego zainspirował go jego ówczesny idol Jimi Hendrix. Obcisłe, kolorowe stroje, błyszczące tkaniny, seksowne uniformy, które wówczas zaczął kolekcjonować, z czasem stały się nieodłącznym elementem jego scenicznego wizerunku. Do pełni szczęścia brakowało mu tylko jednego: zespołu, dzięki któremu mógłby zaprezentować światu swój talent. W końcu się doczekał. W 1970 roku Tim Staffell, frontman Smile, odszedł z zespołu, a wtedy Freddie zaproponował Mayowi i Taylorowi, że zajmie jego miejsce. Od razu przekonał ich też, że powinni zmienić nazwę kapeli, bo Smile jest po prostu nijakie. Zamiast tego zaproponował Queen, a sam zmienił nazwisko na Mercury. Getty Images Jedyna miłość Rok 1970 był dla Freddiego szczęśliwy z jeszcze jednego powodu. Tuż po tym, jak został wokalistą Queen, Brian May przedstawił mu swoją koleżankę, 19-letnią wówczas Mary Austin. Mercury zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i – jak wyznał po latach – kochał ją przez całe życie. Parą byli jednak tylko przez sześć lat, a rozstali się, gdy Mercury wyznał, że jest homoseksualistą. Już po śmierci wokalisty Mary wyznała dziennikarzom, że ona i Freddie byli o krok od ślubu. „Gdy miałam 23 lata, dał mi na święta Bożego Narodzenia wielkie pudełko. W środku było kolejne i tak dalej, to była jedna z jego zabawnych gier”, wspominała Austin. W ostatnim, maleńkim pudełeczku Freddie schował pierścionek i zapytał, Mary, czy zostanie jego żoną. „Nie spodziewałam się tego, wyszeptałam tylko »tak«”, powiedziała w wywiadzie. Daty ceremonii nie wyznaczyli, a że Mercury rzadko bywał wtedy w domu, bo Queen nagrywał kolejne płyty i jeździł w kolejne trasy, nigdy nie zaczęli przygotowań do ślubu. A gdy Freddie wyznał jej, a potem mediom, że jest homoseksualistą, o małżeństwie nie mogło być już mowy. Getty Images Mimo rozstania Austin i Mercury pozostali przyjaciółmi. Mary była jedną z pierwszych osób,której powiedział, że ma AIDS. Towarzyszyła mu w ostatnich tygodniach życia, opiekowała się nim, gdy choroba wyniszczyła jego ciało. Czy wokalista, który po odejściu od ukochanej miał mnóstwo romansów z mężczyznami, żałował, że Austin nie została jego żoną? Wprost nigdy tego nie przyznał, ale jak twierdzi jego przyjaciel, producent Reinhold Mack, wokalista Queen ubolewał nad tym, że nie założył rodziny. Kilka lat temu Mack opowiedział, że kiedyś wyznał Freddiemu, że ma kłopoty finansowe. Ten odpowiedział: „To tylko pieniądze, po co się tym przejmujesz? Jesteś ustawiony, masz wszystko, czego potrzebujesz – wspaniałą rodzinę i dzieci. Masz wszystko, czego ja nigdy nie będę miał”. Gotowy na śmierć Rozstanie z Mary to jedyna rzecz, jakiej żałował. Gdy kiedyś zapytano go, czy boi się śmierci, powiedział: „Nawet gdyby przyszło mi umrzeć jutro, nic mnie to nie obchodzi. Spróbowałem wszystkiego”. Śmierci nie bał się nawet wtedy, gdy w 1987 roku dowiedział się, że ma AIDS. Miał świadomość, że nie wygra z tą chorobą, dlatego chciał jak najlepiej wykorzystać czas, który mu został. Nadal urządzał wystawne przyjęcia, nadal rozkoszował się dobrym jedzeniem, kupował dzieła sztuki, urządzał swoją posiadłość, a przede wszystkim tworzył i nagrywał. Był słaby, szybko się męczył, ale chciał zostawić po sobie jak najwięcej piosenek. Do końca chciał ukryć, że ma AIDS – wyznał to publicznie dopiero 23 listopada 1991 roku. Następnego dnia zmarł. East News East News East News Freddie Mercury urodził się Farrokh Bulsara w czwartek 5 września 1946 r. Na małej wyspie Zanzibar. Zmarł 24 listopada 1991 roku w Londynie. Był niezwykle popularnym muzykiem i piosenkarzem, liderem grupy brytyjskiej Queen. Krótki życiorys Freddiego MercuregoBiografia rozszerzona Freddiego MercuregoCiekawostki o Freddiem MercurymCytaty Freddiego MercuregoŹródła Krótki życiorys Freddiego Mercurego Freddie Mercury – a naprawdę Farrokh Bulsara, urodził się Stone Town na Zanzibarze w roku 1946. Był frontmanem niezwykle popularnej brytyjskiej grupy Queen, jak i autor tekstów. Uważany za jedną z najwybitniejszych i najbarwniejszych postaci w historii muzyki popularnej w ogóle. W 1964 roku w wyniku Rewolucji Zanzibarskiej Freddie przeprowadził się do Londynu wraz z rodzicami i siostrą. Studiował jako pasjonat rysunku na Ealing College of Art na wydziale grafiki. Pod koniec lat 60 wstępował w muzycznej grupie – Ibex. W 1971 roku wstąpił do grupy Queen, z którą zrobił niezwykle zawrtną karierę. Jest autorem takich jego przebojów, jak „Bohemian Rhapsody”, „Killer Queen”, „Somebody to Love”, „Don’t Stop Me Now”, „We Are the Champions”, czy „Crazy Little Thing Called Love”. W roku 1974 roku Mercury przyznał się do swoich skłonności homoseksualnych. W 1985 roku ukazała się tymczasem jego solowa płyta zatytułowana „Mr. Bad Guy”. W roku 1987 zdiagnozowano u niego chorobę śmiertelną, bowiem AIDS, co potwierdził dopiero 23 listopada 1991 roku. Zmarł dzień po tym oświadczeniu. Biografia rozszerzona Freddiego Mercurego Jego rodzice, Bomi i Jer Bulsara, byli Persami. Jego ojciec, Bomi, był urzędnikiem państwowym, pracując jako kasjer Wysokiego Trybunału dla rządu brytyjskiego. Siostra Freddiego, Kashmira, urodziła się w 1952 roku. W 1954 roku, w wieku ośmiu lat, Freddie został wysłany do angielskiej szkoły z internatem św. Piotra w Panchgani, około pięćdziesięciu mil od Bombaju. To tam jego przyjaciele zaczęli nazywać go Freddie, imię, które przyjęła również rodzina. Ponieważ szkoła św. Piotra była szkołą angielskiego, sport tam rozgrywany był typowo angielski. Freddie nienawidził krykieta i biegu długodystansowego, ale lubił hokej, sprint i boks. W wieku 10 lat został mistrzem w tenisie stołowym. Freddie był nie tylko dobrym sportowcem, jego umiejętności artystyczne były nieporównywalne. W wieku 12 lat otrzymał trofeum szkolne jako Junior All-rounder. Kochał sztukę i zawsze szkicował dla przyjaciół lub krewnych. Był także szalony muzycznie i odgrywał płyty na starym odtwarzaczu płytowym. Muzyka, którą udało mu się zdobyć, była głównie indyjska, ale dostępna była też muzyka zachodnia. Główny dyrektor szkoły św. Piotra zauważył talent muzyczny Freddiego i napisał do rodziców, sugerując, że mogą chcieć zapłacić trochę więcej za czesne szkoły Freddiego, aby umożliwić mu odpowiednie studiowanie muzyki. Zgodzili się, a Freddie zaczął uczyć się gry na fortepianie. Został członkiem chóru szkolnego i regularnie uczestniczył w szkolnych produkcjach teatralnych. Uwielbiał lekcje gry na fortepianie i przyłożył się do nich z determinacją i umiejętnościami, ostatecznie osiągając IV stopień zarówno w zakresie praktycznym, jak i teoretycznym. W 1958 roku pięciu przyjaciół ze St Peter’s – Freddie Bulsara, Derrick Branche, Bruce Murray, Farang Irani i Victory Rana – utworzyło szkolny zespół rock’nroll, Hectics, w którym Freddie był pianistą. Bawili się na szkolnych imprezach, podczas rocznych festynów i szkolnych tańców, ale tak na prawdę to niewiele wiadomo o ich działalności wówczas. W 1962 Freddie ukończył szkołę, wrócił na Zanzibar i spędził czas z przyjaciółmi na rynkach, w parkach i plażach. W 1964 roku wielu Brytyjczyków i Indian ze względu na niepokoje polityczne na Zanzibarze opuściło kraj, choć nie pod przymusem, a wśród tych, którzy zostali wypędzeni, byli Bułgarzy, którzy wyemigrowali do Anglii. Początkowo mieszkali z krewnymi w Feltham, Middlesex, dopóki nie udało im się znaleźć na tym terenie własnego małego, szeregowego domu. Freddie miał siedemnaście lat i drwił, że chciał pójść do college’u sztuki, ale potrzebował co najmniej jednego poziomu A, aby zapewnić sobie dostęp do podobnej szkoły. We wrześniu 1964 roku zapisał się na pobliską Politechnikę w Isleworth. Podczas wakacji podejmował różne prace, by zarobić trochę pieniędzy; Jedna znajdowała się w dziale gastronomii na lotnisku Heathrow, rzut kamieniem od domu, a drugą pracę miał na terenie osiedla Feltham, czyli w magazynie, dźwigając ciężkie skrzynie i pudła. Jego współpracownicy komentowali jego „delikatne” ręce, z pewnością nie nadające się do takiej pracy, i pytali go, co zrobił. Powiedział im, że jest muzykiem po prostu „wypełniającym czas” i taki był jego urok, że ci współpracownicy wkrótce zrobili lwią część swojej pracy. Studiował ciężko, choć wolał estetyczną stronę szkolnego życia od bardziej przyziemnej strony akademickiej i łatwo osiągnął swój poziom Art A, pozostawiając Islewortha wiosną 1966 roku. Jego zaliczenie na ocenę A i jego naturalne umiejętności sprawiły, że był on chętnie akceptowany przez Ealing College of Art, a we wrześniu 1966 roku Freddie rozpoczął kurs graficzny ilustrujący tę szkołę. Po tym jak Jimi Hendrix eksplodował na scenie w 1967 roku, a Freddie stał się zagorzałym fanem, spędził czas szkicując i rysując swojego bohatera; rysunków, które oprawił i wykorzystał do dekoracji ścian swojego mieszkania w Kensington, wynajęty przez jego przyjaciela Chrisa Smitha, skąd Freddie przeniósł się z rodzinnego domu w Feltham. W tamtym czasie Kensington był ważnym miejscem dla tłumu artystów – był on bazą słynnego butiku Biba i domem Kensington Market, odwiedzanym przez liczne zastępy. Kolegą z Ealing College był basista Tim Staffell, z którym Freddie stał się dobrym przyjacielem. Gdy przyjaźń Tima i Freddiego zbliżyła się, Tim zabrał go na próby jego zespołu o nazwie Smile, z Brianem Mayem na gitarze i Rogerem Taylorem na perkusji. Freddie uwielbiał dźwięk, który osiągnął Smile; miał też ogromny podziw i szacunek dla gry na gitarze Briana. Zainspirowany przez Smile, Freddie zaczął eksperymentować z muzyką po raz pierwszy od opuszczenia Indii. Początkowo zaczął ćwiczyć u Tima, innego studenta sztuki Nigela Fostera i Chrisa Smitha. „Za pierwszym razem, gdy usłyszałem Freddiego, byłem zaskoczony” – wspomina Chris. „Miał ogromny głos, chociaż jego styl gry na fortepianie był bardzo zmieniony, bardzo Mozart, miał świetny akcent, z punktu widzenia pianisty, jego podejście było wyjątkowe”. „Freddie i ja w końcu napisaliśmy małe kawałki piosenek, które połączyliśmy razem” – dodaje Chris. „To ma sens, gdy weźmiesz pod uwagę Czeską rapsodię, to był interesujący sposób na przejście od jednego kawałka do innego kluczowego podpisu, ale nie wydaje mi się, żebyśmy coś sfinalizowali.” Freddie opuścił Ealing College w czerwcu 1969 roku, uzyskując dyplom z grafiki i projektowania oraz kilka zleceń na ogłoszenia w lokalnych gazetach. Przeprowadził się do mieszkania Rogera Taylora, a tego lata otworzył stoisko z Rogerem na Kensington Market, początkowo sprzedając dzieła sztuki samemu sobie i innym uczniom z Ealing. Latem 1969 roku Freddie poznał zespół z Liverpoolu o nazwie Ibex, który przyjechał do Londynu, aby spróbować wyrobić sobie markę. Ibex był trzyczęściowy, z gitarzystą Mike’em Bersinem, Johnem 'Tupp’ Taylor na basie i Mick 'Miffer’em Smith’em na perkusji. Przywieźli ze sobą także swojego kierownika zawodu, kierowcę i generała psiarni Ken Testi; w niepełnym wymiarze czasu basista Geoff Higgins podróżował na okazjonalne występy. Geoff zagrałby na basie, gdy Tupp, wielki fan Jethro Tull, chciał grać na flecie. Freddie pierwszy raz spotkał Ibexa 13 sierpnia 1969 roku. Taki był jego entuzjazm, że zaledwie dziesięć dni później nauczył się zestawu zespołu, przyniósł kilka nowych piosenek i pojechał do Bolton w hrabstwie Lancashire na koncert z nimi – jego debiut publiczny. Pierwsza randka przypadła na 23 sierpnia, a okazja była jedną z popołudniowych sesji „Bluesology” Boltona, które odbyły się w miejskim Octagon Theatre. 25 sierpnia Ibex pojawił się w pierwszym „pop-inie Bluesology”, wydarzeniu plenerowym na estradzie w Queen’s Park w Bolton, a postępowanie zostało omówione w „Evening News” Boltona. To nawet zawierało niewydaną fotografię Freddiego. Podczas gdy podróż Freddiego do Bolton z Ibex została sfotografowana, nagrano pojawienie się Ibex w Sink. To nagranie zostało wykonane przez Geoffa Higginsa; jak sam mówi, taśma ma przewlekłą jakość, ale demonstruje miłość Ibex do Cream, Jimi Hendrixa, a także ulubioną przez Freddiego, Led Zeppelin. Gdzieś między 9 września a końcem października 1969 roku Ibex przeszedł mini-przewrót – za namową Freddiego. „Przypominam sobie, jak próbował pogadać o zespole Wreckage, ale nikt nie był zbyt entuzjastyczny” – mówi Mike Bersin. „Pewnego wieczoru zadzwonił do mnie i powiedział:” Inni nie mają nic przeciwko. Jak się czujesz? ” Powiedziałem: „Jeśli się zgodzą, to dobrze”. Kiedy rozmawiał z pozostałymi o tym, Freddie zadzwonił do nich wszystkich i odbył tę samą rozmowę. Zmiana imienia szła w parze ze odejściem perkusisty Mike’a „Miffera” Smitha. Został zastąpiony przez Richarda Thompsona, byłego perkusistę w 1984 roku Briana Maya. Mimo błysków o prawdziwym potencjale, koniec lat sześćdziesiątych oznaczał również koniec Wraku. Koncerty były bardzo nieliczne, a gdy John Taylor, Richard Thompson i Freddie pozostali w Londynie, Mike Bersin był zaangażowany w kurs college’u w Liverpoolu, jak obiecał swoim rodzicom. Nieuchronnie zespół zniknął. Freddie zaczął szukać innego zespołu dla siebie. Znalazł Sour Milk Sea po obejrzeniu reklamy „Vocalist Wanted” w „Melody Maker”. Przepych i ceremonia były imponujące, a zespół, w którym przesłuchiwali, wiedział, że jest odpowiednim człowiekiem, zwłaszcza gdy zaczął śpiewać. Freddie miał świetny głos, z niesamowitym zasięgiem. Ale nie tylko jego głos sprawiał, że jego występy były tak atrakcyjne dla ludzi. „Wiedział, jak stanąć przed spektaklem” – wspomina Ken Testi. „To był jego sposób wyrażania tej strony jego osobowości. Wszystko, co robił później na scenie w Queen, robił z Ibexem na swoim pierwszym koncercie.” To była jego charyzma, jego czysty naturalny dar, który był w doskonałej harmonii z jego głosem, jego wyglądem, delikatnym gustem i muzykalnością w szerokim znaczeniu tego słowa. Fakt, że sam to sobie uświadomił, sprawił, że stał się absolutnie fascynujący! Zaoferowali mu tę pracę, a pod koniec 1969 roku Freddie został głównym wokalistą z Sour Milk Sea. Pozostali członkowie zespołu to Chris Chesney na wokalu i gitarze, basista Paul Milan, Jeremy 'Rubber’ Gallop na gitarze rytmicznej i Rob Tyrell na perkusji. Zrobili kilka prób, a następnie kilka koncertów w Oksfordzie (rodzinnym mieście Chrisa). Freddie i Chris, który miał wówczas siedemnaście lat, stali się bliskimi przyjaciółmi, a Chris wprowadził się do domu, który Freddie dzielił z Smile in Ferry Road, Barnes. Pozostali członkowie Sour Milk Sea byli więcej niż trochę zirytowani Chris i Freddie spędzili razem tyle czasu, i czuli się niepewnie co do przyszłości zespołu. Po zaledwie dwóch miesiącach Jeremy, który posiadał prawie cały sprzęt, wyszydził go, aby go odzyskać i zepsuł zespół. W kwietniu 1970 Tim Staffell zdecydował się opuścić Smile, a Freddie dołączył do nich jako wokalista. Freddie postanowił zmienić nazwę zespołu na Queen, zmienił także swoje nazwisko na Mercury. Dalsza biografia Freddiego Mercury jest w znacznym stopniu historią owej muzycznej królowej. W 1970 Freddie poznał Mary Austin. Mieszkali razem przez siedem lat i pozostawali dobrymi przyjaciółmi aż do jego śmierci. W 1971 roku John Deacon dołączył do zespołu i grupa Queen była kompletna. Freddie zaprojektował logo zespołu za pomocą znaków urodzenia: dwie wróżki dla niego (Panna), dwa lwy dla Rogera i Johna (Leo) oraz kraba dla Briana (Rak). Freddie był autorem pierwszej piosenki Queen, która weszła na brytyjskie listy przebojów (Seven Seas Of Rhye), pierwszego wielkiego hitu (Killer Queen) i najbardziej znanej piosenki Queen, która była na szczycie list przebojów przez 9 tygodni (Bohemian Rhapsody). Freddie zawsze był uważany za frontmana zespołu. W 1975 roku królowa koncertowała w Japonii. Tłum krzyczących fanów szedł za nimi wszędzie. Zostali zaskoczeni siłą ich przyjęcia. Freddie zakochał się w Japonii i wkrótce stał się fanatycznym kolekcjonerem japońskiej sztuki i antyków. 7 października 1979 Freddie wystąpił z Royal Ballet. Nigdy wcześniej nie robił baletu, ale zawsze chciał spróbować. Piosenki, które wybrał do wykonania, to Bohemian Rhapsody i Crazy Little Thing Called Love. Piosenki grane były przez orkiestrę z Freddiem wykonującym na żywo wokale. Pierwszym tańcem Freddiego był Bohemian Rhapsody, który grał zręcznie przed zapełnionym domem entuzjastycznych baletomanów, którzy go kochali, i otrzymał owację na stojąco za oba występy w kamei. W 1980 Freddie zmienił swój wizerunek. Obciął włosy i zapuścił wąsy. Jego fani zaczęli wysyłać mu prezenty z lakierem do paznokci i żyletkami. Pod koniec 1982 roku królowa wszyscy zgodzili się, że chcą od siebie odpocząć. Ogłosili, że nie będą koncertować przez cały rok 1983. Freddie myślał o stworzeniu solowego albumu przez jakiś czas, i wreszcie miał czas coś z tym zrobić. Studiował studia w Musicland w Monachium i rozpoczął pracę na początku 1983 roku. W tym czasie przedstawił go Georgio Moroder, który pracował nad ponownym wydaniem 1926 roku cichego filmu science fiction Fritz Lang Metropolis. Chciał umieścić w filmie współczesną partyturę muzyczną. Poprosił Freddiego o rozważenie współpracy nad utworem filmu, na któryFreddie zgodził się. Nigdy wcześniej nie pisał wspólnie z nikim spoza Queen i nie nagrał niczyich kompozycji poza Larrym Lurexem. Efektem tej współpracy była piosenka Love Kills. W 1983 roku Freddie wziął udział w przedstawieniu Verdi’s Un Ballo In Maschera w Royal Opera House w maju. Po raz pierwszy zobaczył hiszpańską operę Diva Montserrat Caballé, a sama moc i piękno jej głosu zahipnotyzowało go. 10 września 1984 r. Ukazał się pierwszy solowy singiel Freddiego. Był to utwór, który napisał wspólnie z Georgio Moroder dla Metropolis, Love Kills. Pierwszym singlem z jego nadchodzącego solowego albumu był I Was Born To Love You. Został wydany 9 kwietnia 1985. Trzy tygodnie później pierwszy solowy album Freddiego, Mr. Bad Guy, został wydany w CBS Records. 13 lipca 1985 r. Był szczególnym dniem dla królowej i Freddiego. To był dzień ich pamiętnego występu na Live Aid, niesamowitym show na stadionie Wembley przed 72 000 osób. Live Aid był także transmitowany do ponad miliarda ludzi na całym świecie. Królowa umocniła swoje miejsce w historii, tak jak wszyscy media, dziennikarze, fani i krytycy jednomyślnie zgodzili się: Królowa ukradła serial. Początek 1987 roku był bardzo spokojny dla królowej, więc Freddie skorzystał z okazji i udał się do Townhouse Studios, aby wykonać solową pracę. Zaowocowało to remakiem klasycznego utworu The Platters The Great Pretender. Singiel został wydany 23 lutego. W marcu 1987 Freddie poleciał do Barcelony, by spotkać się z Montserrat Caballé. Dał jej kasetę z dwiema lub czterema piosenkami. Hiszpańska operowa diva lubiła te piosenki, a nawet zagrała jedną z nich w londyńskim Covent Garden. Freddie był zachwycony. Na początku kwietnia Freddie rozpoczął pracę nad albumem, który zgodził się nagrać z Montserrat Caballé. Pod koniec maja wyspa Ibiza zorganizowała ogromny festiwal w oburzającym Ku Clubie. Freddie zgodził się zostać gościem honorowym i zamknął imprezę z Montserrat Caballé śpiewając piosenkę, którą napisał dla niej i jej rodzinnego miasta, Barcelony. 8 października 1988 Freddie i Montserrat pojawili się na wielkim festynie La Nit w Barcelonie. Zrobili trzy utwory z nadchodzącego albumu – How Can I Go On, The Golden Boy i Barcelona, ​​w towarzystwie Mike’a Morana na fortepianie. Długo oczekiwany album, Barcelona, ​​wreszcie wyszedł na ekrany 10 października. 8 października był ostatnim razem, gdy na scenie występował Freddie Mercury. W tym czasie był strasznie chory na AIDS, chociaż nie chciał, aby ludzie o tym wiedzieli. Ogłosił ten fakt dzień przed śmiercią. Będąc chory nadal komponował i nagrywał piosenki, a nawet brał udział w tworzeniu filmów. Moim zdaniem film „Going Slightly Mad” jest jego arcydziełem. 24 listopada 1991 Freddie zmarł spokojnie w swoim domu w Londynie na zapalenie oskrzeli związane z AIDS. Ciekawostki o Freddiem Mercurym 20 kwietnia 1992 roku na stadionie Wembley odbył się koncert hołdowy w pamięci Freddiego, w którym wzięło udział wiele znanych gwiazd rocka. Ale najlepszym hołdem dla Freddie był album Made In Heaven, wydany 6 listopada 1995 roku przez trzech pozostałych członków Queen. Słyszymy ostatnie utwory, które Freddie skomponował i nagrał. Niektórzy twierdzą, że słuchając od tyłu wstępu do piosenki „One Vision” z albumu „A Kind Of Magic”, można usłyszeć w nagraniu tym satanistyczne przesłania („My sweet satan, I’ve seen some sabbath” albo, według niektórych, coś podobnego). Wspomniano o tym nawet w pewnej napisanej na ten temat pracy magisterskiej o satanizmie. Ale tak naprawdę, to te dźwięki mają pochodzić ze ścieżki dźwiękowej filmu „Żelazny orzeł”. Przepływając promem przez Budapeszt Freddie zobaczył niezwykle okazały budynek i powiedział „A cóż to za przepiękna budowla?! Kupuję ją!”. Okazało się, że budynkiem tym była siedziba węgierskiego parlamentu. Treść dedykacji, jaka znajduje się na solowej płycie Freddiego „Mr Bad Guy”: „Specjalne podziękowania dla Briana, Rogera i Johna za nie wtrącanie się. Specjalne podziękowania dla Mary Austin, Barbary Valentin za wielkie cyce i złe prowadzenie się, Winnie za wikt i opierunek. Ten album dedykuję mojemu kotu Jerry’emu – także Tomowi, Oscarowi i Tiffany’emu i wszystkim miłośnikom kotów we wszechświecie – chrzanić pozostałych.” Cytaty Freddiego Mercurego „W ten album włożyłem całe serce i duszę. Jest znacznie bardziej rytmiczny niż muzyka Queen, ale znalazło się na nim także kilka wzruszających – jak sądzę – ballad. Wszystkie piosenki traktują o miłości, mają wiele wspólnego ze smutkiem i bólem. Jednocześnie są dość trywialne i żartobliwe – takie jak moja natura. Od dość dawna nosiłem się z zamiarem nagrania solowego albumu, koledzy z zespołu bardzo zachęcali mnie do tego. Chciałem, aby był możliwie maksymalnie różnorodny stylistycznie – aby znalazło się na nim miejsce i dla piosenek w stylu reggae, i dla takich, które oparte są na potężnym brzmieniu orkiestry symfonicznej.” „Występowanie przed tłumem to jak zastrzyk adrenaliny. Żadne uczucie nie jest w stanie temu dorównać. Po odlocie na scenie potrzeba mi wiele godzin, by dojść do siebie i zacząć zachowywać się normalnie.” „Kiedy jestem z kimś blisko, oddaje mu całe serce. Nie wierzę w półśrodki ani kompromisy. Kompromis nic dla mnie nie znaczy. Daje wszystko, co mam, bo taki już jestem.” „Nawet gdyby przyszło mi umrzeć jutro, nic mnie to nie obchodzi. Spróbowałem wszystkiego.” Źródła Prawa autorskie do zdjęcia Zdjęcie pochodzi z portalu Autorem jest Carl Lender. Zdjęcie zostało wykorzystane na podstawie licencji CC BY-SA Data utworzenia: 24 listopada 2021, 6:30. Tamten tydzień zaczął się porażającą wiadomością. Nad Stuttgartem leżał dywan ciemnych chmur. Kiedy rano w pokoju hotelowym włączyłem wiadomości telewizyjne, pierwsze doniesienie ścięło mnie z nóg: Freddie Mercury nie żyje. To było równo 30 lat temu. Freddie Mercury i Brian May Foto: FUTURE IMAGE / Zuma Trudno mi było w to uwierzyć. Ale nie mniej zdumiewający był widok stoiska z gazetami. Największy dziennik w Niemczech – "Bild" – donosił: "Freddie Mercury: Tak, mam AIDS". Ta czołówka była spóźniona o 24 godziny. Tego samego dnia – 25 listopada 1991 r. – angielskie gazety biły już w oczy wielkimi literami informacją o śmierci lidera grupy Queen. Freddie odszedł dzień wcześniej z powodu komplikacji spowodowanych przez AIDS. Miał zaledwie 45 lat. Jego fani okryli się ciemnym płaszczem żałoby. O tym, że ma AIDS, Freddie oficjalnie poinformował zaledwie na dobę przed swoją śmiercią. "Nadszedł czas by moi przyjaciele i fani na całym świecie poznali prawdę" - ogłosił. To wyznanie było najbardziej osobiste, przesycone największym bólem, a jednocześnie pełne ­– jakże odwzajemnianej – miłości do fanów. Mój świat wiruje i wiruje i wiruje Na scenie był królem królowej (nazwa zespołu Queen to po polsku Królowa), pełnym żaru i pasji artystą, porywającym dziesiątki tysięcy fanów. "Muzyka uwalniała Freddiego" - napisała autorka jego biografii Lesley-Ann Jones. Za to w prywatnym życiu Freddie był raczej nieśmiały. - Był bardzo niepewny siebie i swojej seksualności - wyznał jego przyjaciel, gitarzysta Queen Brian May. Zobacz także Freddie publicznie nie wypowiadał się na temat swojej orientacji. Może bał się, że jeśli ujawni swoją homoseksualność, odwrócą się od niego fani, którzy są zdecydowanie hetero i nie uznają związków homo? Niektórzy uważali, że słynna ballada „Bohemian Rapsody” z 1975 r. (uznawana za najlepszy w historii utwór muzyki popularnej) była swoistym coming outem Freddiego. Chociaż on nie chciał wyjaśniać ukrytych w utworze treści. – Straciłby mit i mistykę, które wokół niego zbudowali ludzie – powiedział kiedyś. – Był taki czas, gdy chyba czuł, że my możemy nie zaakceptować jego seksualności, podobnie jak reszta świata. Męczył się z tym. Wreszcie zebrał się na odwagę i był tym, kim chciał być – dodał May w dokumentalnym filmie o liderze Queen. – Nie chciał, by jego życie prywatne stało się tematem szerokiej dyskusji. Powiedział mi kiedyś, że to, kim jest, zapisane jest we wszystkich jego piosenkach – wyjaśnił w tym samym filmie przyjaciel Mercury’ego, brytyjski dziennikarz David Wigg. – Freddie wyrażał samego siebie, uświadomił sobie, że całe życie szukał kogoś, kogo mógłby pokochać. Coś niewiarygodnego, dostaję zawrotu głowy Freddie przyszedł na świat jako Farrokh Bulsara 5 września 1946 r. na Zanzibarze. Gdy na początku lat 60. cała rodzina przeniosła się do Londynu, nastolatka zafascynował świat nowej muzyki i łamiących skostniałe wzorce obyczajów. W 1970 r. utworzył z Brianem Mayem, Rogerem Taylorem grupę Queen. Potem doszedł basista John Deacon. Ich muzyka i koncerty były wyjątkowe, przekraczali granice tego, co do tej pory tworzono na scenie i studio nagraniowym. Zrobili oszałamiającą karierę, sprzedawali miliony płyt, wypełniali olbrzymiego stadiony do ostatniego miejsca. W 1986 r. Queen wrócił do Anglii ze światowej trasy koncertowej, opromieniony sławą najlepszej grupy rockowej na świecie. Na kończącym trasę koncercie w Knebworth 9 sierpnia tego roku zebrało się 130 tysięcy zachwyconych fanów. – Będziemy razem aż do pier******* śmierci – zapowiedział Freddie rozentuzjazmowanemu tłumowi. Przemilczał jedno – to był jego ostatni koncert z Queen. – Wiedzieliśmy, że coś się święci, gdy po epickim koncercie w Knebworth Freedie nagle ogłosił, że nie będzie już występować na żywo – wspominają Brian May i Roger Taylor. – Powiedział, że już nie ma na to siły. Tak cicho i spokojnie, niezmącenie i błogo Pod koniec lat 80. Freddie skrył się w swojej 24-pokojowej luksusowej willi w eleganckiej dzielnicy Londynu Kensington. Choroba zabierała mu powoli, ale nieubłaganie życie. Dom opuszczał tylko, by udać się do lekarza. Wychudł, ale głos pozostał. Ostatnie miesiące życia Freddie poświęcił nagrywaniu płyty. Zespół zamieszkał w willi w Montreaux w Szwajcarii. Urządził tam studio nagraniowe. Freddie, walcząc z potwornymi bólami, nagrywał partie wokalne. Ledwo chodził, nawet trudno było mu siadać. Pił dużo wódki, żeby go zagłuszyć cierpienie. Nie chciał już przyjmować lekarstw, które podtrzymywały w nim życie. Brał tylko leki przeciwbólowe. Wiedział, że umiera, ale całą energię kierował na swój głos. Chciał, by brzmiał jak nigdy wcześniej – i to mu się udało. Album "Made in Heaven", wydany dopiero w 1995 r., powala. Gdy Queen pracował nad Jeziorem Genewskim, brytyjska prasa bulwarowa pełna była spekulacji na temat stanu zdrowia Freddiego. Mercury jednak, choć przyjaciołom z zespołu zwierzył się dużo wcześniej, dopiero w sobotę 23 listopada 1991 r. wydał oświadczenie, potwierdzające, że jest chory na AIDS. Następnego dnia Freddie odszedł. Ale jego muzyka, słowa, śpiew, przetrwają wieki. Śródtytuły to słowa z ostatniej napisanej przez Freddiego Mercury’ego piosenki "A Winter’s Tale" ("Zimowa opowieść"). ANDRZEJ KANIEWSKI Narodziny gwiazdy. Była praca a potem romans Przesłuchają Phila Collinsa. Powód bardzo dziwny /7 Globe Photos / Zuma To był wielki artysta. /7 FUTURE IMAGE / Zuma Freddie Mercury na scenie. /7 Globe Photos / Zuma Queen w pełnym składzie: May, Mercury, Deacon i Taylor. /7 Keystone Press Agency / Zuma Na scenie Freddie był królem. /7 Globe Photos / Zuma Freddie był twórcą największych przebojów Queen. /7 FUTURE IMAGE / Zuma Freddie zmarł w wieku zaledwie 45 lat. /7 FUTURE IMAGE / Zuma 0 lat temu zmarł Freddie Mercury Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

freddie mercury mama po polsku